nevamarja

napisała o Harry Potter i insygnia śmierci: Część I

"Harry Potter and the Deathly Hallows: Part 1" - spójna, dowcipna i niepokojąca ekranizacja. David Yates nareszcie otarł się o kunszt Alfonso Cuaróna i klimat „Harry’ego Pottera i więźnia Azkabanu”. Co mnie najbardziej urzekło? Motyw uniwersalności damskiej torebki oraz animacja "Opowieści o Trzech Braciach". Bardzo przyjemny film. Kto oglądał z dubbingiem, ten frajer!

Zanim poszłam na tę projekcję miałam przeczytane tomy 1-3 oraz 2/3 czwartego i obejrzane części 1-5, a mimo to się nie pogubiłam i wyszłam z kina zadowolona.